Na targach dowiedzieliśmy się w co w tym roku będą ubierać się przyszli małżonkowie
W gdańskiej hali AWFiS zakończyła się właśnie trzynasta odsłona Targów Ślub i Wesele. To już niemal tradycja, a zarazem doskonała okazja dla przyszłych małżonków na poznanie ofert wystawców, przyjrzenie się nowym trendom ślubnym oraz oczywiście wynegocjowanie korzystnych rabatów. Impreza trwała cały weekend.
Dzień zaślubin to bezapelacyjnie jeden z najważniejszych dni w życiu każdego człowieka. Tego dnia wszystko musi być dopracowane w najmniejszym szczególe. Chcemy żeby każda godzina przebiegała dokładnie tak, jak sobie wcześniej wymarzyliśmy.
Planowanie tego dnia to również szereg dylematów, przed którymi w trakcie przygotowań staną przyszli małżonkowie. Kolor sukni ślubnej, smak tortu weselnego czy wielkość sali bankietowej - to tylko kilka z nich. Gdańskie targi ślubne powstały po to, żeby ułatwić narzeczonym planowanie tego wyjątkowego dnia.
- Oferty wystawców są na tyle bogate, że narzeczeni, którzy odwiedzą nasze targi, są w stanie na miejscu zorganizować swój wyjątkowy dzień od A do Z - wyjaśnia Joanna Jagiełło, dyrektorka targów. Każdego roku, idąc z duchem czasu, na rynku ślubnym pojawiają się nowe trendy. Trendy, które najłatwiej poznać na tego typu wydarzeniach. Na odwiedzających, którzy zdecydują się zawitać do hali AWFiS czeka około 200 wystawców z branży ślubnej. Wybór - jak zwykle - jest przebogaty. Zainteresowani mogą przebierać w ofertach m.in. salonów ślubnych, sal weselnych, jubilerów, dekoratorów, cukierników, zespołów muzycznych, szkół tańca czy usług foto i wideo.
Trzynastą edycję Targi Ślub i Wesele oficjalnie otworzyła aktorka Katarzyna Figura, która na pamiątkę otrzymała od organizatorów figurkę zakochanej pary.
Pomimo ogromnego wyboru, odnieśliśmy wrażenie, że tegoroczne targi niewiele różnią się od tych sprzed roku czy dwóch lat. Może z wyjątkiem coraz większego ścisku i zainteresowania odwiedzających. Chociaż jak podkreślają wystawcy - w modzie ślubnej to detale wpływają na zmieniające się trendy, a klasyka zawsze pozostaje w modzie.
- Targi Ślub i Wesele z roku na rok stają się coraz większe, zarówno jeśli chodzi o liczbę wystawiających się firm, ale również odwiedzających. Już teraz robi się trochę ciasno w hali AWFiS, ale mamy sentyment do tego miejsca - dodaje organizatorka. Dodajmy, że gdańskie targi ślubne to nie tylko stoiska z wystawcami, to również szereg ciekawych atrakcji, niespodzianek oraz występów na żywo. Odwiedzający mogą z bliska podziwiać m.in. pokazy mody ślubnej, prezentacje makijażu i fryzur czy występy uczestników programu "Mam Talent". Ponadto, organizatorzy przygotowali dla gości targów ponad 100 nagród, m.in.: suknie ślubne, garnitury, sesje fotograficzne, pierścionki oraz vouchery do spa.
Obsłużyliśmy w latach 70-80 tych jako kapela ponad 250 wesel. W mieszkaniach , na działkach, pod plandekami , w garażach, najrzadziej w lokalach. Teraz bywam jako gość na tych wypasionych weseliskach i się dziwię,że tu niby wszystko jak u Caringtonów a tej rodzinnej luźnej atmosfery nie ma. Szpanerstwo i sztywniactwo z pozorami dobrej zabawy. A koszty to już inna galaktyka. Dawnych klientów często widujemy: dziś często już z wnukami, ale wciąż razem!
MuzykAnt
8 lat
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-01-25 17:15
jakie ceny ? (1)
od ilu zaczynaja sie ceny sukien na tych targach?
ciekawa
8 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-01-25 23:03
to zależy
To zależy od salonu i jego oferty
Laura Romano
8 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-01-26 09:37
Po co tyle kasy wydawać na 1 dzień?? (1)
Na jeden dzień tyle kasy wydawać! Jaka to bzdura - napędzanie biznesu. Kilka godzin dosłownie ... Ja wyszłam za maz kameralnie. W sukience za 80zl, prostej ale szykownej która do biura moge założyć, tylko taki szal ozdobny kupiłam. Do urzędu pojechaliśmy autobusem, zaprosiliśmy fotografa na godzinę, potem taksówka do restauracji ze świadkami. Zjedliśmy w porządnej restauracji, zamawiając z karty kto co lubi, żadnej rodziny, i tak kosztowało koło 3tys. Zamiast wystawnych przyjęć dla rodziny i znajomych wydamy pieniądze na depozyt na kolejne mieszkanie - inwestycja na emeryturę na 30 lat vs. 1 dzień zabawy .... Ok, rodzina troche naburmuszona ale im przeszło - bez wachania wybrałam mieszkanie. Dzień był super, nie zapomnę do końca życia, spędziliśmy razem czas i czuliśmy ze na prawdę to cos dla nas! Pewnie zaoszczędziliśmy jakieś 20-30 tys. Po co takie cyrki urządzać ... Marnotrastwo, na urlop fajny lepiej pojechać
Żona
8 lat
51
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2016-01-26 20:28
Zrobilismy tak samo. Slub sami + swiadkowie (tego już nie ma jak uniknac). Potem fajne wakacje we dwoje. A odlozona kasa poszla na drugie mieszkanie. Rodzina obrazona do tej pory ale ja i tam mam spora satysfakcje. Chca - niech się sami zbiora i sobie masowa impreze zroganizuja ale nie, bo za free nie bedzie. No i żadna c*otka kiecki nie ongadala. Ahhh. Jak zyc!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy