• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stylowa szafa. Co kupują styliści?

Monika Sołoduszkiewicz
6 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ubrania traktujemy jak moduły, z który układamy wielokolorowe kompozycje. Opanujmy jednak podstawowe zasady - nie mieszajmy zbyt wielu odcieni. Wystarczą trzy lub cztery kolory, w tym jeden przewodni i dominujący, jeden kontrastowy i pozostałe neutralne. Ubrania traktujemy jak moduły, z który układamy wielokolorowe kompozycje. Opanujmy jednak podstawowe zasady - nie mieszajmy zbyt wielu odcieni. Wystarczą trzy lub cztery kolory, w tym jeden przewodni i dominujący, jeden kontrastowy i pozostałe neutralne.

Mieszanie i łączenie różnych elementów, zestawianie kolorów, wzorów i faktur tak, by zbudować spójny strój, może zająć więcej czasu i pochłonąć o wiele więcej energii, niż chcielibyśmy przyznać. Dla wielu kobiet przekopanie się przez czeluście szafy stanowi codzienny koszmar. Jak radzą sobie z tym specjaliści, którzy na co dzień doradzają innym?



W mojej szafie nie może zabraknąć:

Podążają za trendami czy preferują klasyczny styl? Szafy stylistek i projektantek mody często odbiegają od naszych wyobrażeń. Zamiast papuzich kolorów rządzą tam stonowane barwy, doskonałe do tworzenia spójnych zestawów. Sprawdzamy, co kryje się w garderobach oraz szafach stylistów i projektantów. Jak robią zakupy, na co zwracają uwagę i dlaczego z dystansem podchodzą do trendów?

W wielu szafach króluje czerń, a w innych starannie wybrane mundurki. Szary t-shirt i czarna bluza to znaki rozpoznawcze stylu Marka Zuckerberga. Posiadanie minimalistycznych uniformów nie brzmi szczególnie atrakcyjnie, dlatego wybierając ubrania zwracajmy uwagę na głębokie barwy i jakość tkanin, te naturalne zawsze będą wyglądały szlachetniej.

Czarny, biały, szary, granatowy i khaki, to stonowane i najbardziej podstawowe barwy, które mogą stać się doskonałym tłem dla bardziej wyrazistych elementów garderoby. Pastelami łatwo podkreślimy atuty. Z kolei nasycone, mocne barwy stosujmy w newralgicznych miejscach. Ciemne, głębokie kolory działają podobnie jak czerń, pomogą optycznie nas wyszczuplić.

Zobacz także: Zakupy z ekspertem. W czym pomoże stylista?

Ubrania traktujemy jak moduły, z który układamy wielokolorowe kompozycje. Opanujmy jednak podstawowe zasady - nie mieszajmy zbyt wielu odcieni. Wystarczą trzy lub cztery kolory, w tym jeden przewodni i dominujący, jeden kontrastowy i pozostałe neutralne. Nieoczywiste zestawienie stworzymy z połączenia jaskrawej czerwieni i delikatnego różu. Dobrym tłem dla gry tych barw będą bakłażanowe mokasyny o lekkim połysku i torba w odcieniu wina.

Proste, geometryczne fasony zawsze wyglądają szlachetniej niż przylegające do ciała tkaniny o wielu ozdobnikach. Ugier szerokiego swetra zgra się z butelkową zielenią szwedów i koszulą w odcieniu złamanej bieli.

- Moją wielką miłością od dziecka są sukienki i płaszcze, natomiast ulubionym materiałem od zawsze - skóra. Stąd też, kiedy powstał pomysł stworzenia własnej kolekcji ubrań i torebek pod nazwą Grace Collection wiedziałam, że w rachubę wchodzą tylko miękkie jak aksamit skóry. Lubię ich dotyk i zapach. Odkąd tworzę kolekcję, noszę niemal wyłącznie własne ubrania, które są wygodne i eleganckie. Są dla mnie czymś tak naturalnym jak własna druga skóra. W dodatku ten rodzaj materiału ma to do siebie, że latem chłodzi, a zimą grzeje, w dodatku nigdy nie uczula, co dla wielu konsumentów jest dzisiaj szczególnie ważne. W kwestii standardów codziennych i casualowych, to chociaż mam niemało dżinsów, ten rodzaj ubrania uważam za dość nudny i banalny. Trudno z nich jednak zrezygnować, zwłaszcza podczas podróży. Nigdy nie wyglądają przestarzale z koszulową bluzką lub t-shirtem - podkreśla Grażyna Paturalska, stylistka i projektantka Grace Collection. I dodaje:
- Kocham ubrania i akcesoria, mam do nich prawdziwie sentymentalny stosunek i dlatego zawsze mi ciężko, kiedy z czymś trzeba się w końcu rozstać. W mojej szafie wręcz kłębi się od apaszek i szalików, najczęściej w ulubionych pastelowych kolorach. Przywożę ich co najmniej kilka z każdej podróży. To miłe pamiątki, które oprócz tego, że zdobią, to jeszcze grzeją serce. Na drugim miejscu, co oczywiste, są torebki, a do nich buty. Moja kolejna wielka miłość to szpilki.
  • Koszulka Urban Outfitters, propozycja Doroty Florek
  • Balmain
  • Vivienne Westwood
  • Valentino
  • Płaszcz COS, propozycja Doroty Florek
  • Kurtka H&M, propozycja Doroty Florek
  • Saint Laurent
  • Victoria Beckham
  • Max Mara
  • Sukienka COS, propozycja Doroty Florek
  • Acne Studios
  • Tibi

Biała koszula nieodmiennie króluje w wielu szafach. Od kilku sezonów przechodzi jednak jedną metamorfozę za drugą. Nieśmiertelny klasyk zyskuje luz i charakter za sprawą odważnych cięć, asymetrycznych dekoltów i zabawy z geometrią. Na fali mody lat 70. kusi dziewczęcym wdziękiem. Ta z fontaziem będzie bardziej elegancka, z kolei zdobiona falbanami sprawdzi się w duecie z szerokimi spodniami i aksamitnymi marynarkami. Kimonowe, sięgające łokci rękawy koszuli to dobre towarzystwo dla cygaretek i półbutów w męskim stylu.

Kopertowy fason jest niezawodny w rzeźbieniu kobiecej sylwetki, podkreśli biust i optycznie wysmukli biodra. Lekko przezroczysta, lejąca tkanina sprawdzi się na wielkie wyjścia. Latem, zamiast szmizjerki czy tuniki, wybierzmy o kilka rozmiarów za dużą koszulę. Męski, zadziorny styl złagodzimy kilkoma rozpiętymi guzikami i podwiniętymi rękawami. Taka koszula to dobre tło zarówno dla spodni szwedów, jak i dżinsów o fasonie boyfriend.

- Swoją szafę staram się budować w sposób spójny i przemyślany. Nie lubię ubrań, które ponoszę tylko w jednej lub dwóch konfiguracjach, bo cenię sobie praktyczność. Zaczynam zawsze od kolorystyki. Mam kilka ulubionych połączeń, dzięki którym większość ubrań do siebie pasuje. Ze względu na mój typ urody, dominują w niej szarości i grafity, jest też sporo pasteli, które lubię przełamać czernią. Od czasu do czasu pojawiają się tonacje chłodnej, militarnej zieleni. Częścią garderoby, którą uwielbiam, niezależnie od obowiązujących trendów są różnego rodzaju lżejsze - koniecznie tzw. oversize'owe - kurtki, narzutki i marynarki. Potrafią dodać szyku lub wydobyć bardziej sportowy wygląd nawet przy prostych połączeniach spodni rurek i prostych t-shirtów - mówi stylistka Dorota Florek z DF Fashion Styling. I dodaje:

- Kolejną rzeczą, bez której nie mogę się obejść są spodnie z szerokimi nogawkami, o przeróżnej długości. Ulubione to kuloty długości 7/8, które chętnie noszę niezależnie od pory roku. Ich krój świetnie równoważy proporcje mojej sylwetki, a sam fason zawsze pozwala stworzyć niebanalną i przy okazji wygodną stylizację. Inspiruje mnie styl mody skandynawskiej, w której odważnie łączy się przerysowane formy, bazując na stonowanej kolorystyce. Często w swojej szafie widzę również lekkie naleciałości z lat 90., czyli dużo denimu, wysoko zaznaczona talia i dłuższe, przeskalowane płaszcze.

Szerokie spodnie to klasyka stylu lat 70. i znakomita baza dla ponadczasowych zestawów. Granatowe lub czarne będą najbezpieczniejszym wyborem, jednak odcienie wielbłądziej wełny, terakoty albo esencjonalnej herbaty staną się najlepszym kompanem dla stylizacji pozostających w klimacie "Annie Hall" Woody'ego Allena. Płaszcze o przeskalowanym kroju z okrągłą linią ramion i sukienki w geometryczne wzory pomogą nawiązać do lat 60. Styl oparty o paryski szyk stworzymy dzięki tweedowym marynarkom, klasycznym rurkom i golfom. Minimalizm warto przełamać nieoczywistymi dodatkami - nieodzowne będą tu fasony w stylu vintage np. ciężkie peleryny albo okazała biżuteria.

- Klasykę uwielbiam ponad wszystko. Nie wyobrażam sobie mojej szafy bez granatu, bieli oraz czerni. Pozostałe kolory są tylko sezonowym uzupełnieniem. Zwracam szczególną uwagę na jakość i szlachetność tkanin. Nowe rzeczy bywają wyłącznie rozbudowaniem lub dopełnieniem stylizacji, które już posiadam. Zakupy są przemyślane, nigdy nie są przypadkowe. Co najważniejsze, muszą być przyjemnością. Markę COS uwielbiam za prostotę i minimalizm. Massimo Dutti cenię za aktualne trendy oraz kobiece kolekcje. W każdym sezonie kupuję kilka koszul, najwięcej białych. Szerokie spodnie to mój ulubiony krój. Płaszcze zawsze muszą być długie i ciepłe, czyli z naturalnych tkanin. W akcesoriach nie ma miejsca na kompromisy. Ponadczasowość torebek i portfeli Prady mnie urzeka. Okulary przeciwsłoneczne Miu Miu to mój ulubiony dodatek, z którym nigdy się nie rozstaję. Markę Marco O'Polo lubię za długie swetry oraz piękne szale - komentuje Magdalena Właszynowicz, stylistka i właścicielka marki Osobisty Doradca Wizerunkowy.
Kolekcje wielkich projektantów mogą posłużyć za tablicę z inspiracjami. Z sezonowych trendów wybierzmy te, które staną się ciekawym uzupełnieniem posiadanej bazy. Nowa bluzka może mieć modny w tym sezonie odcień różu - od bladych i przybrudzonych po intensywną fuksję. Koszula w banalny prążek nabierze charakteru za sprawą dekonstrukcji, przeskalowanych fasonów albo falbaniastych rękawów. Z nostalgią sięgnijmy do lat 80. i wybierajmy swoje perełki pośród podkreślonych ramion, cekinowych topów i asymetrycznych dekoltów. Modę z poczuciem humoru starajmy się łączyć z konserwatywną bazą, bo gra kontrastów sprawdza się w każdym sezonie.

  • Magdalena Właszynowicz
  • Current/Elliott
  • Koszula Massimo Dutti, propozycja Magdaleny Właszynowicz
  • Jil Sander
  • Torebka Prada, propozycja Magdaleny Właszynowicz
  • Isabel Marant
  • Staud
  • Płaszcz Patrizia Aryton, propozycja Magdaleny Właszynowicz
  • Solace London
  • Spodnie COS, propozycja Doroty Florek
  • Victoria Beckham
  • Sukienka H&M, propozycja Doroty Florek
  • The Row
  • Vivienne Westwood
  • Vetements
  • Marni

Zobacz także

Opinie (26) 1 zablokowana

  • (1)

    Zacznijmy od tego, że bohaterki artykułu są w dosłownym i pełnym tego słowa znaczeniu amatorkami, które z wiedzą o modzie i stylu niewiele mają wspólnego. Stosując sprawdzone narzędzia marketingu i kopiując wzorce ze świata zachodniego, próbują zarobić(dorobić) w taki sposób na życie (w końcu żadna praca nie hańbi!).

    Niemniej jednak nie dopisujmy ideologii tam, gdzie jej po prostu nie ma. Aby być praktykiem, trzeba w pierwszej kolejności być teoretykiem i posiadać ugruntowaną wiedzę - fakt, że ktoś został bohaterem we własnym domu i ułożył sam kafelki w łazience, nie czyni go profesjonalnym kafelkarzem, który może teraz świadczyć takie usługi dla ludności.
    Dla mnie modowym stylistą może być ktoś, kto ukończył kierunkową i renomowaną uczelnię w tym zakresie; chociażby mediolańską Istituto Marangoni czy londyńską Saint Martin's School of Art. W przypadku Instito Marangoni można ukończyć roczny program z zakresu stylizacji, biznesu modowego, marketingu kierunkowego i fotografii - . Zatem nie trwa to długie lata, a po ukończeniu takiej uczelni i uzyskaniu dyplomu można śmiało nazywać siebie stylistą.

    Nie będę tutaj urządzać osobistych wycieczek, aby pastwić się publicznie nad paniami-stylistkami-projektantkami (szczególnie wdzięcznym tematem do drwin byłaby postać Pani Paturalskiej) - to zostawiam zawodowym hejterom i frustratom, a tych pełno na tym forum publicum. Wolę skupić się na meritum tego biznesu, bo tak na dobrą sprawę, to każdy z Was może zostać takim stylistą ;-)

    Konstrukcja jest dość prosta, gdyż większość marek modowych jest dość spójna w swojej stylistyce i w zasadzie wchodząc do jednego sklepu odzieżowego, można w nim kogoś ubrać od a do z, bez zbędnego wysiłku. Koncerny odzieżowe zatrudniają profesjonalnych stylistów, którzy poza projektowaniem linii odzieży w danym sezonie, przygotowują dla sklepów tzw. look-book’i, czyli gotowe zestawy, które czasami możemy oglądać na wystawach (np. w sklepach sieciowych: Tommy Hilfiger, Hugo Boss, również rodzime marki LPP: Mohito/Reserved).
    Przy odrobinie socjotechniki i dobrego marketingu, nawiązaniu współpracy z kilkoma markami odzieżowymi, można śmiało pobawić się w bycie „osobistym stylistą” ;-)

    p.s. vide niedawny artykuł o Panu Duszy, styliście ;-)

    • 10 0

    • Ja jestem stylistą tylko sama dla siebie, może jeszcze czasem ojcu podpowiem jaką ma ubrać koszulę i jaki do tego krawat pasuje.

      • 0 0

  • W mojej szafie to jest prawdziwy meksyk, ciuchy się tam już nie mieszczą, więc wychodzą z niej na zewnątrz...

    • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane