• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stanik na karniszu, czyli trofeum mistrzyni

Izabela Małkowska
2 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Dobrze dobrany stanik to nie tylko lepsze samopoczucie, ale także zdrowsza sylwetka. Dobrze dobrany stanik to nie tylko lepsze samopoczucie, ale także zdrowsza sylwetka.

Przekonuje kobiety, że nie istnieje coś takiego, jak miseczka B. Przez odpowiedni dobór bielizny pomaga zmienić sylwetkę kobiety, polepsza jej samopoczucie. Swoją pracę traktuje jak misję, której celem jest uświadomienie jak największej ilości kobiet, że dobrze dobrany biustonosz potrafi zdziałać cuda.



Czy zawód brafitterki to dowód, że z biegiem czasu będzie coraz więcej zawodów dotyczących wąskich specjalizacji?

Najśmieszniej jest wtedy, gdy klientka podekscytowana zmianą, wraca do domu bez stanika w którym przyszła do sklepu. Brafitterka Anna Formella, porzuconą u niej cudzą bieliznę mogłaby zawieszać na karniszu jako trofea. Często przekonanie kobiety, że przez tyle lat źle dobierała biustonosz, jest bowiem dużym osiągnięciem.

- Niektóre panie są oporne na nową wiedzę jeśli chodzi o dobór bielizny - twierdzi Anna Formella. - Świadomość, że przez tyle lat popełniały błąd przy doborze rozmiaru biustonosza, jest dla nich trudna do zaakceptowania. Do zmiany poglądów potrzebują czasu. Nie każdy lubi nowości. Jednak nie generalizujmy, część kobiet ciekawostki i nowe trendy przyjmuje bardzo chętnie. Towarzyszy im euforia przy poznawaniu nowego rozmiaru - dodaje.

Anna Formella została brafitterką, gdy po skończeniu studiów szukała pomysłu na siebie. Musiała zostać w domu z dwójką małych dzieci, więc praca na etacie odpadała. Zaczęła szperać w Internecie, najpierw trafiła na Lobby Biuściastych, a później pierwszy raz dobrała sobie stanik według nowo poznanych zasad.

Dotychczasowe 85 D zamieniła na brytyjskie 70 GG. Okazało się, że Anna ma talię, której przy poprzednim rozmiarze biustonosza nie było widać. Kobieta postanowiła przekazać tę wiedzę innym. Otworzyła sklep internetowy z bielizną, ale panie z okolic Trójmiasta przyjeżdżają również do niej do domu, gdzie mierzą staniki i rozmawiają o brafittingu.

- Najczęściej spotykaną reakcją jest niedowierzanie i stwierdzenie: niemożliwe, że mam taki rozmiar - opowiada pani Anna. - To objaw tzw. literkofobii. Pani, która do tej pory nosiła np. rozmiar 75 D i ledwo tę literkę D akceptuje, nagle przekonuje się, że nosi 70 H i nie dowierza. Jej się wydaje, że to H jest dosłownie jak wiadro, a to nieprawda. Okazuje się bowiem, że stanik wygląda proporcjonalnie i wcale nie powiększa biustu, nie zmienia jego objętości, tylko ładnie go podnosi i eksponuje. Od razu widać pozytywną zamianę w wyglądzie i sylwetce - przekonuje.

Jak to się stało, że przez dziesiątki lat kobiety nosiły źle dopasowane staniki?

- Na początku XX wieku do szycia biustonoszy używano tkanin bawełnianych, nieznana była lycra - wyjaśnia brafitterka. - 70 cm skrojone na obwód pod biustem o wymiarze 70 cm podtrzymywało biust wystarczająco. Teraz większość materiałów używanych do produkcji bielizny jest elastyczna, rozciąga się jak proca. Jeśli szczupła osoba ma pod biustem 72 cm, a kupi biustonosz o obwodzie 70 lub 75 cm, a on rozciąga się nawet do 90 cm, to nie ma szans na utrzymanie piersi na swoim miejscu. Bo tak naprawdę 80 proc. ciężaru biustu utrzymuje się na obwodzie, nie ramiączkach. Dlatego obwód musi być stabilny i w miarę ciasny - zdradza.

Zdaniem brafitterki największym "stanikowym błędem" kobiet jest zbyt szeroki obwód i za mała miska. Jakie są efekty źle dobranego rozmiaru biustonosza? Wżynające się w skórę ramiączka, zwisający biust, bolący kręgosłup i brzydka sylwetka. Prawidłowo dobrany stanik zmienia sylwetkę, fiszbiny nie wbiją się w ciało, biustonosz leży na plecach prosto, nie wygina się jak łuk triumfalny.

Czy trudno dobrać właściwy rozmiar? Niekoniecznie. Wystarczy zastosować się do kilku podstawowych zasad.

- Nie ma czegoś takiego jak miska B - uśmiecha się brafitterka. - Miseczka musi łączyć się z obwodem. Gdy zwiększamy obwód, zmniejszamy miskę, a gdy obwód się zmniejsza - literka miseczki rośnie. Miska stanika musi obejmować całą pierś, nic nie może wylewać się górą lub bokiem, a fiszbiny muszą przylegać do mostka. Ramiączka powinny być lekko naprężone, tak żeby nie zsuwały się z ramion. Pamiętajmy również o dokładnym ułożeniu piersi w miseczkach, najlepiej w lekkim pochyle wygarnąć piersi spod pach do misek. I już można cieszyć się z ładnej sylwetki.

Opinie (149) ponad 50 zablokowanych

  • Stanik

    A nie powinno być "wrzyna się"?

    • 2 0

  • istna Nosowska

    ta kobita ze zdjęcia.

    • 0 1

  • no jak nie jak tak??

    • 0 0

  • taKI DUZY TAKI MAłY

    MOZE SWIETNYM BYć

    • 0 0

  • Fason (3)

    Nie wiem czy któraś z was kupuje te staniki, jak tak to mam pytanie.
    Wszędzie gdzie je pokazują to są to modele bardzo mocno zabudowane, ja lubię dekolty i wkurza mnie wystający spod nich stanik, dlatego kupuje najczęściej staniki w fasonie bardotek lub miseczki wycięte w V (nie wiem czy taki fason ma swoją nazwę), podtrzymujące tylko z dołu i boków. Czy w tych rozmiarówkach tez są takie czy tylko takie fasony dla nobliwych pań?

    • 3 0

    • fason plunge (1)

      Bakumo - ten fason z miskami w V to plunge, czyli taki z niziutkim mostkiem. Jak najbardziej taki fason występuję w szerokiej rozmiarówce, trzeba tylko szukać w odpowiednich markach :)

      Ania Formella - bohaterka artykułu ;)
      właścicielka sklepu internetowego

      • 5 0

      • Zadowolona Kllientka

        Byłam, zdobyłam i zakupiłam. Polecam wizytę u Pani Ani ;)

        • 0 0

    • typ stanika - plunge

      Plunge- to typ stanika nadający się do dekoltów typu V. Ma niski mostek, czyli to złączenie między miseczkami. Są one produkowane także na duże biusty w róznych kolorach.

      • 2 0

  • 70B (1)

    a ja jestem zła, bo ciężko mi znaleźć stanik, z obwodem pod biustem 70, a powinnam mieć mniejszy, ale mniejszych już wcale nigdy nigdzie nie spotkałam, więc muszę je sobie sama zwężać... to jest straszne. producenci chyba nie przypuszczają, że są małe dziewczyny.

    • 5 1

    • Jak to nie ma? Są. W sklepach ze Stanikowej Mapy są obwody od 60 a miski do K.

      • 2 0

  • Świetnie (3)

    A kiedy w końcu pojawią się w sklepach jakieś fasony dla kobiet z małym biustem - biustonosze całe z koronki, prześwitujące materiały itp..? Na stanik za 250 zł z chantelle mnie nie stać :(. A te zabudowane, wygąbkowane "jedynie słuszne" staniory są jak dla mnie obleśne.

    • 6 3

    • Już się pojawiły, u Ewy Michalak. Albo Gossard Esprit. Albo Elle MacPherson. (2)

      Trzeba śledzić ;)

      • 0 0

      • (1)

        Ewy michalak na razie aż 1 model który mi się zresztą nie podoba ale uszedłby w tłoku jeśli dałoby się go gdzieś przymierzyć stacjonarnie. Gossarda i Elle McPherson tez stacjonarnie nie ma, zresztą tym markom już niedaleko do chantelle cenowo. Gdybym miała bardzo dużo pieniędzy na bieliznę to sprowadzałabym sobie Agent Provocateur z USA ale nie mam :).

        • 0 0

        • To może Ewa Bień (niestety brak miseczek poniżej D) albo Milena (np. modele Flamenco, Magnolia, Sylvestrine)?

          • 0 0

  • buhahaha (2)

    a teraz wszystkie pulchniutkie zaczną nosić 65J :P co za bzdura, nie ma to jak się dowartościować wciskając się w za małe ciuchy, itp. hehehehe

    • 3 8

    • A ty mając w pasie 70 cm kupiłabyś/kupiłbyś majtki mające w pasie 75 cm?

      Raczej nie elastyczne majtki muszą się opinać na ciele a nie być luźnie i się zsuwać. A tak analogicznie wygląda obecnie kupowanie biustonoszy. Za szeroki obwód w stosunku do rzeczywistego obwodu pod piersiami.

      • 4 1

    • A co, zazdrościsz, że inne będą miały dobrze dobrany stanik a Ty nie? To też się ostanikuj, może nawet w obwód 60 się wciśniesz

      (no chyba, że jesteś jeszcze bardziej pulchniutka i poniżej 90 nie da rady zejść)

      • 3 1

  • (6)

    Staniki maja już odpowiednio zniżony obwód, żaden stanik na kobietę, która ma pod biustem 70 nie ma równo 70 cm materiału, tylko odpowiednio mniej- właśnie ze względu na to, że materiał się rozciąga. Kiedy ma się 85 cm jak Pani wypowiadająca się z artykułu i kupuje się stanik 15 cm zaniżony w obwodzie należy się tylko spodziewać, ze materiał szybko utraci pod wpływem maksymalnego rozciągnięcia swoje właściwości elastyczne i stanie się sznurkiem, który raczej kiepsko dopasowuje się do ciała, Jak ktoś chce zmieniać stanik co parę miesięcy jego sprawa. Jak ktoś chce chodzić w horrendalnie ciasnym staniku, który zostawia na ciele czerwone pręgo jego sprawa (najwyżej będzie miał więcej problemów zdrowotnych na starość). A co do pani głoszącej teorie o majtkach powyżej- jak ma się w pasie 70 cm, to kupuje się majtki na 70 cm, a nie na 55cm. Czyli wracamy do tematu kiedy kobiety noszące rozmiar L chcą nosić rozmiar S, bo to przecież o wiele lepiej brzmi kiedy się powie koleżance, ze nosimy S. Tylko, że później wystają takim paniom wałeczki sadła znad spodni, albo tym które kiedyś nosiły stanik 85 pod biustem a teraz 70cm- wałki tłuszczu nad i pod paskiem stanika, co prześlicznie wygląda pod tymi bluzeczkami rozmiaru S. Faktem jest, ze większość kobiet ma źle dobrany rozmiar stanika, ale nie należy popadać w skrajności, ani w jedną ani w drugą stronę. A do informacji panien, które zaraz wyjadą z tekstami, typu tych powyżej- noszę 70D, chociaż brafitterka usilnie próbowała sprzedać mi rozmiar 65F. Całe szczęście, że nie lubię mieć na ciele czerwonych śladów po wrzynającym się staniku i pani ta nie zarobiła na mnie 350zł (tyle kosztował stanik,który był na mnie rzekomo idealnie dopasowany).

    • 10 5

    • Do wypowiedzi powyżej

      przepraszam,miało być 60F (65 byłoby E), ale pani brafitterka mocno obstawała przy 60F

      • 1 0

    • (3)

      Zdecydowanie zgadzam się z wypowiedzią powyżej - źle dobrany stanik, to jedno, ale wciskanie ludziom kitu, ze zamiast 85, powinno się nosić 70 pod biustem, to już zupełnie inna sprawa. I te teorie, że te nasze polskie staniki są takie be, bo tylko te angielski za 200zł idealnie leżą. Ludzie opamiętajcie się trochę -teraz większość polskich firm szyje biustonosze do miski K,L, obwody od 60. Można kupić porządny stanik za 50,60, czy 100zł, nie trzeba koniecznie wydawać 200zł, to po pierwsze. Druga sprawa niektóre polskie firmy posiadają także podwójne literki, np Kris Line - cena staników do 120, 130zł w zależności od sklepu. Jak ktoś ma problem ze znalezieniem biustonosza, mogę podać kilka adresów sklepów, gdzie można je znaleźć. Pani z Lobby opamiętajcie się już w tej swojej nagonce, wmawianiu kobietom, że tylko tam, gdzie im powiecie są dobre staniki, bo w innych sklepach, to nic nie ma:(

      • 2 1

      • Tak, tylko dobrych polskich firm i modeli ciągle jest bardzo niewiele (niektóre szyją niby szeroką rozmiarówkę ale jakość za (2)

        tym nie idzie, vide schrzanione konstrukcje Kostara czy rozciągliwe obwody Ewy Bień). Ja z moim ang. 65H wcale w polskich mar

        • 0 0

        • (1)

          To znasz zbyt mało polskich firm, albo dobierałaś nieodpowiednie fasony dla siebie.

          • 0 0

          • I tu się mylisz, bo jestem jak najbardziej na bieżąco z ofertą tak marek polskich (tych zaczynających szyć w normalnej

            rozmiarówce oczywiście), jak i brytyjskich. I co było do wypróbowania w mających szansę na mnie pasować rozmiarach (dużo znasz "fasonów" polskich firm w rozmiarze 65M, no na upartego ścisłe 70J, 70K?) wypróbowałam.

            • 0 0

    • A które to mają tak odpowiednio zaniżony obwód? Bo poza Ewą Michalak w moim rozmiarze (ang. 65H, mam 72 cm pod biustem) nie ma

      żaden. I nie, generalnie nie kupuje się staników zaniżonych o 15 cm, tylko o 5 do 10 (więcej zaniżą osoby grubsze o ściśliw A z majtkami to jest tak, że kupuje się majtki, które po rozciągnięciu są takie, żeby się na tych 70 cm utrzymały. To samo ze stanikami: biustonosz o nominalym obwodzie 70 rozciągający się do 85 i więcej cm nie utrzymają się na mnie, ani nie utrzymają mojego biustu). Wałki tłuszczu mam, mimo że jestem raczej szczupła, w stanikach za luźnych właśnie bo za luźny obwód zgarnia skórę i sadełko. W obwodzie 65 nic takiego się nie dzieje, staników nie zmieniam "co kilka miesięcy", mam modele, które noszę od ponad 2 lat. A stanik za 350 zł to gdzie? Bo to jakiś strasznie zdzierający sklep musi być, cena wzięta z księżyca.

      • 4 1

  • poprosze o zdjęcie dyplomu tej pani (1)

    zaświadczającego, że pszeszła profesjonalne szkolenie w tej dziedzinie. Tak stanąć przy stanikach i gadać sobie o rozmiarach każdy może.

    • 4 4

    • Idę o zakład, że ta pani ma co najmniej dyplom Panache (czy ich polskiego dystrybutora), bo oni regularnie organizują szkolenia

      i dyplomy z brafittingu dają (ekspedientka z "mojego" sklepu taki ma).

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane