• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biały kitel? To już przeszłość. Teraz lekarze i pielęgniarki wybierają fuksję i lazur

Dominika Majewska
4 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze. Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.

Biały kitel to już przeszłość. Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze. - Wśród żeńskiego personelu medycznego prym wiedzie dzisiaj fuksja, lazur i śliwka - mówi nam pracownica sklepu z odzieżą medyczną. Zyskują na tym podobno wszyscy - pracownicy służby zdrowia mogą się wyróżnić, a pacjenci nie cierpią już na syndrom "białego kitla".



Czy uważasz, że personel medyczny powinien nosić kolorowe uniformy?

Zamiast stonowanych barw i często niedopasowanych krojów, personel szpitali i przychodni może teraz przebierać w bogatej ofercie uniformów. Oczywiście, nie zmienia się to, że ubrania medyków i pielęgniarek mają być schludne i czyste. Reszta już tak oczywista nie jest, a wybór strojów medycznych może dzisiaj przyprawić o prawdziwy zawrót głowy.

- Dawniej łatwo było nas zaszufladkować, dzisiaj każdy pracownik personelu medycznego może pozwolić sobie na indywidualny wybór. Jak obserwuję to mniej więcej połowa pielęgniarek i lekarzy z naszego szpitala nosi ubrania zakupione na własną rękę. I bardzo sobie taką możliwość cenimy. Wiadomo, że jak ktoś się dobrze czuje we własnej skórze, a na to składa się też ubiór, to też pozytywniej odnosi się do otoczenia. Szczęśliwy lekarz to również zadowolony pacjent - śmieje się Ewa Borowska, pielęgniarka oddziałowa neonatologii Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
Obecnie w wielu szpitalach nie obowiązuje już znany dawniej podział na kolory, a ordynatorzy szpitalnych oddziałów do kwestii strojów medycznych podchodzą z większą wyrozumiałością. W praktyce to właśnie kierownicy oddziałów oraz szpitalny regulamin ustalają, co jest dopuszczalne, również w kwestii uniformów personelu.

- Personel medyczny ma zamawianą odzież, ale pracownicy kupują ją też sami. Ubrania są różnych kolorów, często można zauważyć że na oddziałach dziecięcych są z motywami z bajek - przyznaje Katarzyna Brożek, rzeczniczka prasowa spółki Copernicus, zarządzającej lecznicami w Gdańsku.
Nie oznacza to jednak, że białe kitle zupełnie wyszły z użycia.

- Biały kolor jest dominujący jeśli chodzi o studentów kierunków medycznych i rezydentów. Możemy nosić kolorowe ubrania, ale to już zależy od tego, jakie to są zajęcia. Liczy się też długość rękawa. Zalecany jest model uniformu z krótkim rękawem, na dłuższym może gromadzić się więcej bakterii - tłumaczy Urszula Izydorczyk, studentka II roku medycyny na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.
Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze. Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
Bluzka z wiązaniem zamiast bezkształtnego kitla

O tym, że personel medyczny może poczuć się nieco swobodniej podczas dyżuru najlepiej wiedzą pracownicy sklepów z odzieżą przeznaczoną dla tej grupy zawodowej. W punkcie z uniformami medycznymi w Centrum Medycyny Inwazyjnej UCK w Gdańsku już od samego progu klientów witają wielobarwne wieszaki. Jak przyznaje pracownica sklepu, klienci, jak w życiu, tak i tutaj podatni są na różne trendy.

- Ostatnio panie upodobały sobie fuksję. Dużą popularnością cieszą się też śliwka i lazur. W kwestii krojów, nie ma jednego trendu, chociaż wiele kobiet pracujących w szpitalach i przychodniach decyduje się na taliowane bluzki z troczkami oraz uniformy do złudzenia przypominające sukienki. Panowie nie szaleją, ale i tutaj widać większą dbałość o strój. Dominującymi barwami w męskich szafach personelu medycznego są szary i granatowy. Mężczyźni są bardziej praktyczni - przyznaje pracownica sklepu z odzieżą medyczną.
Kolory i kroje to jedno, ale patrząc na dostępne ubrania dla pracowników służby zdrowia widać też rosnącą dbałość o szczegóły - staranne wykończenie w postaci kontrastującej satynowej lamówki, barwne przeszycia czy subtelny haft wyszywany od spodu na indywidualne życzenie, nie należą wcale już w tej branży do rzadkości. Do tego zawsze pełna rozmiarówka i zróżnicowana długość ubrań.

- Różnica w podejściu pracowników służby zdrowia do kwestii ubioru rzuca się w oczy. Młodsze pokolenie jest otwarte na nowości, a starsze, które np. przez kilkadziesiąt lat nosiło białe fartuchy, z ulgą sięga po coś innego. Sprzedaż odzieży medycznej zaczyna rządzić się tymi samymi prawami, które obserwujemy w sieciówkach. Są kolekcje, trendy, zróżnicowane wzory. Uniformy straciły już nieco swój medyczny charakter. To m.in. pokłosie modnych medycznych seriali, w których dużą wagę przywiązuje się do strojów - zauważa Dominika Radecka z Med-Studio "Dominika".
Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze. Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
Fartuch w rybki i cukierki - tak lekarze ubierają się dla najmłodszych

Prawdziwe "modowe" szaleństwo zaczyna się jednak po przekroczeniu progu oddziałów dziecięcych. Tutaj od lat personel medyczny kieruje się zasadą, że im barwniej, tym lepiej. W tym przypadku nie chodzi jednak o indywidualne preferencje, ale o dobro małych pacjentów.

- Już na studiach wspominano nam o istnieniu tzw. zespołu "białego fartucha". Polega to na tym, że u pacjenta, który ma styczność z przedstawicielem personelu medycznego ubranym w biały kitel obserwuje się podwyższone ciśnienie, dużą tachykardię czy lęki. Najczęściej takie objawy występują właśnie u młodszych pacjentów. Wizerunek w służbie zdrowia ma więc znaczenie - tłumaczy Alicja Osińska, lekarka ze Szpitala Dziecięcego Polanki.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
  • Trójmiejscy lekarze i pielęgniarki coraz częściej odchodzą od klasycznych fartuchów i decydują się ubarwić szpitalne korytarze.
Jak przyznaje, kolorowe uniformy zbierają na co dzień wiele pozytywnych recenzji, ale - co ważniejsze - spełniają swoją rolę i ułatwiają nawiązanie kontaktu z pacjentami.

- W naszej profesji najważniejsze jest zdobycie zaufania małego pacjenta. Kolorowy ubiór jest tu bardzo pomocny. Dzięki temu dzieci łagodniej przechodzą badania, w tym np. pobieranie krwi. Nietypowy strój pełni też poniekąd funkcje terapeutyczne. Kiedy uniform personelu medycznego nie razi dziecka, cały proces leczenia przebiega nie tylko łagodniej, ale taka terapia przynosi też lepsze efekty - podkreśla Osińska.
Dominika Majewska

Miejsca

Opinie (81) 5 zablokowanych

  • Wróćmy do noszenia czepkow;-)

    Czytajac komentarze stwierdzam, że większość osób nie ma pojecia o ubiorze w ochronie zdrowia. Nie znam się a wypowiem...

    • 5 0

  • :) (1)

    Lekarze nosza stetoskopy na szyi i nie ma problemu

    • 5 6

    • nie widziałam ortopedy u nas w szpitalu ze stetoskopem, ani ginekologa, ani laryngologa

      • 3 1

  • Szkoda,że są takie drogie te ubrania.

    • 6 0

  • absolutna bzdura

    • 0 0

  • Kolorki

    U mnie na oddziale mundurki sa dowolne. Ja mam komplet pomaranczowy i blekitno- granatowy. Czerwone drewniaki na gumie. Jestem pielegniarka zabiegowa. Kolezanki nosza rozne kolory kroje itp ktorej w czym dobrze. Pacjenci sie nie mylą jakos kto jest kto (lekarze nosza cywilne ciuchy pod fartuchami w 95% ) i nikt sprzataczek (te maja granatowe firmowe koszulki) z nami nie myli. A pacjenci na kolory reaguja cudnie. Wiec jestem zdziwiona reakcjami tutaj. Ostatnio lezalam tez w szpitalu i personel byl kolorowy. O wiele milej wygladaja niz w surowej bieli. I tez nikogo nie pomylilam.

    • 4 1

  • popieram

    jeśli chodzi o pracowników pediatrii, ponieważ wiele (najczęściej małych) dzieci na widok sterylnego białego kitla już dostaje ataku paniki/histerii. Taki uniform w motylki pomoże im pokonać strach i bardziej z lekarzem się oswoić.

    • 1 0

  • UCK zakazuje noszenia kolorowych uniformów...

    ...więc artykuł trzeba uznać za nieprawdę.

    • 2 1

  • Czepek i rozpuszczone włosy?!

    • 1 0

  • Czy lekarze w przychodniach nie mają obowiązku noszenia fartuchów?

    Czy obecnie lekarze pracujący w przychodniach nie mają już obowiązku, żeby nosić fartuch (jakikolwiek)? W ostatnim czasie spotkałam się kilkakrotnie z sytuacją, że lekarz w przychodni przyjmuje bez żadnego fartucha, w zwykłych swoich ubraniach. Trochę mnie to zdziwiło, bo wygląda to tak jakby się załatwiało jakąś sprawę w urzędzie, a nie było u lekarza. Wydaje mi się, że ten biały (lub ewentualnie w innym kolorze) fartuch w przychodni każdy lekarz jednak powinien na siebie ubrać. Natomiast w szpitalach fajnie byłoby, żeby były ujednolicone uniformy, tzn. lekarze w innym kolorze, a pielęgniarki oraz salowe też w innych kolorach, żeby pacjenci mogli ich rozróżnić.

    • 1 2

  • tak i tak

    Zdecydowanie podoba mi się ta moda. Białe fartuchy są nudne, kiedy widzę tak ubranego człowieka mam do niego nie za dobre podejdzie. Sama kupuje stroje na Uniformshop.pl i widzę jak pacjenci zmieniają do mnie podejście, kiedy zakładam kolorowy strój.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Cierpisz z powodu fobii społecznej? Nie wiesz jak sobie pomóc?

konsultacje

Najczęściej czytane