• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mali ludzie i wielki biznes. Produkty premium dla dzieci

Monika Sołoduszkiewicz
7 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Mucha, marynarka i koronkowa sukienka. Chociaż brzmi jak pomysł na sylwestrową stylizację, to dotyczy propozycji dla najmłodszych. Mucha, marynarka i koronkowa sukienka. Chociaż brzmi jak pomysł na sylwestrową stylizację, to dotyczy propozycji dla najmłodszych.

Rynek produktów luksusowych dla najmłodszych przeżywa stały rozwój. Marki premium pobijają rynek mody dziecięcej, a rodzice na całym świecie wydają krocie, by ubierać swoje pociechy w kreacje od projektantów.



Jeszcze kilka lat temu pomysł rozwijania branży produktów luksusowych, których oferta jest przeznaczona dla dzieci mógł wydawać się ryzykowny albo niepoważny. Segment premium przestał być niszą, w której wąskie grono biznesmenów, piłkarzy albo celebrytów było gotowych wydać kilkanaście tysięcy złotych na koktajlową kreację dla swojej pociechy. Dzisiaj za wózek z emblematem Versace zapłacimy blisko 20 tys. złotych, metaliczna sukienka wysadzana kryształami Swarovskiego marki Mischka Aoki to wydatek rzędu 6,5 tys. złotych, a śpioszki i śliniak z metką Moschino ok. 600 złotych.

Ubrania dla dzieci powinny być:

Według raportu Euromonitor International rynek luksusowych ubrań i dodatków dla dzieci przeżywa w ostatnich latach ogromny rozwój. Ten niewykorzystany potencjał szybko zauważyli projektanci segmentu premium. Mimo że mamy do czynienia ze stosunkowo niewielką grupą konsumentów, to stanowi ona około 7 proc. udziału w rynku dóbr luksusowych dla dorosłych. Szacuje się, że w rejonie Azji i Pacyfiku wydatki w tym segmencie w ciągu kolejnych czterech lat mogą wzrosnąć nawet o 40 proc.

- Luksusowe produkty dla dzieci nie są już niszowe. Coraz więcej rodziców stawia na luksus dla dziecka. Dzieje się tak, ponieważ jest to popularne wśród gwiazd. Diamentowe smoczki, wielofunkcyjne łóżeczka, designerskie wózki, ubranka od czołowych projektantów i najdroższe zabawki to dla nich codzienność. W magazynach na całym świecie możemy zobaczyć zdjęcia celebrytów z dziećmi ubranymi tylko w designerskie stroje od np. Burberry, Armaniego czy Louboutina. Pociechy sławnych ludzi stają się ikoną dziecięcej mody. Matki zapragnęły, aby ich dzieci również znalazły w swoich szafach najlepsze produkty, dlatego coraz częściej stawiają na luksus dla swoich maluchów - tłumaczy Agnieszka Świst - Kamińska, doradca wizerunkowy, właścicielka Szkoły Męskiego Stylu. I dodaje:
- Niewątpliwie należy tu wspomnieć o perfumach dla niemowląt, które produkuje m.in. Dolce&Gabbana, opisuje się je jako "Miękkość skóry niemowlęcia, świeżość jego oddechu, słodki uśmiech mamy i pierwszy uśmiech". Co prawda sam pomysł stworzenia perfum dla maluchów wydaje się kontrowersyjny, ale zdecydowanie wiąże się z luksusem i absorbuje uwagę niejednych, zamożnych rodziców. Wyjątkowe są również kolekcje luksusowych domów mody, które już od pewnego czasu dostrzegły potencjał drzemiący w rynku odzieżowym dla dzieci. Duet Dolce&Gabbana linię dla dzieci ma w swoim portfolio już od 2001 r.
  • Monnalisa
  • Dolce&Gabbana
  • Stella McCartney
  • Armani Junior
  • Dolce&Gabbana
  • Dsquared2
  • Gucci
  • Mayoral
  • Dolce&Gabbana
  • Fendi
  • Dior
  • MSGM
  • Mayoral
  • Dolce&Gabbana
  • Love Made Love
  • Dolce&Gabbana
  • Hitch-Hiker
  • Mischka Aoki

W raporcie czytamy, że wartość rynku odzieży dziecięcej w Wielkiej Brytanii wynosi 5,6 mld funtów. Co więcej, szacuje się, że do 2017 r. udział w tym segmencie wzrośnie o kolejne 300 mln. Dochody z linii dziecięcej marki Burberry wyniosły w latach 2011-2012 ponad 60 mln dolarów. Dobry wynik finansowy zaowocował otwarciem kolejnych ośmiu butików w następnym roku. W latach 2013-2014 kolekcje dziecięce przyniosły tej firmie już 90 mln zysku.

Eksperci wskazują, że na rozwój tego segmentu rynku może mieć wpływ późne rodzicielstwo. Rodzice dysponują wystarczającą ilością środków, by zabezpieczyć każdą potrzebę swojej pociechy, ale też mogą realizować własne aspiracje - od lekcji gry na fortepianie, poprzez naukę języków obcych, na ubraniach od projektantów kończąc.

- Możliwości finansowe, bezproblemowy i praktycznie nieograniczony dostęp do produktów luksusowych, a także chęć bycia modnym podyktowana trendami powoduje, że rodzice bardzo często nie mają skrupułów przed zakupem dla swoich dzieci ubrań czy zabawek z wyższej półki. Oczywiście nie jest to zjawisko tak powszechne, jak u zachodnich sąsiadów, natomiast zauważalne. Rodzice są w stanie zapłacić dużo więcej tylko dlatego, aby ich dziecko miało buty czy bluzę z oryginalnym znaczkiem. Są w stanie zapłacić również dużo więcej za prezent urodzinowy, który kiedyś miał postać pluszaka czy gry edukacyjnej, a dziś jest tabletem czy elektrycznym samochodem znanej marki. Może to być pewnego rodzaju leczenie kompleksu i chęć wynagrodzenia pewnych braków z dzieciństwa, kiedy rodzice nie mogli pozwolić sobie na droższe produkty albo po prostu nie mieli do nich dostępu. Na rodzimym rynku znajduje się wiele marek dla dzieci, które bardzo wyraźnie promują się na te premium. Jest grupa odbiorców, która bezrefleksyjnie sięgnie po taki produkt, nie zastanawiając się, czym tak naprawdę różni się od produktu troszkę tańszego. W swoich wyborach dotyczących zakupów ten typ klienta kieruje się głównie motywami emocjonalnymi, gdyż racjonalne nie mają dla niego znaczenia - zauważa Daria Maczukin, Account Manager w Personal PR.
Nie mniejszą rolę w podnoszeniu wartości rynku luksusowej odzieży i dodatków odgrywają sławne dzieci. Ubranka księcia Georga znikają ze sklepowych półek w ekspresowym tempie. Harper Beckham jest prawdopodobnie pierwszym dzieckiem, którego stylizacje są regularnie komentowane przez Vogue'a. Brooklyn Beckham wziął udział w kampanii zapachu Burberry i pewnie nie bez znaczenia był fakt, że jego konto na portalu społecznościowym obserwuje blisko 6 mln osób, czy też 6 mln potencjalnych klientów.



Okazuje się, że niszę coraz chętniej wykorzystują światowi projektanci, wypuszczając kolekcje dla najmłodszych. W ostatniej dekadzie w tym gronie znaleźli się Fendi, Balmain, Marc Jacobs, Lanvin, Oscar de la Renta czy Versace. Pionierem był jednak Christian Dior, który wprowadził linię dziecięcą w 1967 r. W 1978 r. z taką kolekcją wystartował Ralph Lauren. Przez długie lata rynek był jednak zdominowany przez produkty wytwarzane na licencji Disneya.

- Rodzice, którzy odwiedzają nasz butik, coraz częściej powtarzają, że "nie stać ich na niską jakość". Mayoral to marka, której ubranka nosi np. syn brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, dzieci gwiazd i celebrytów. Ubranka Mayoral są coraz bardziej popularne, a ta hiszpańska marka staje się rozpoznawalna w Polsce. Wszystkie modele charakteryzują się bardzo wysoką jakością wykonania i są po prostu piękne. Do tego każda kolekcja, zarówno jesienno-zimowa, jak i wiosenno-letnia jest tak zaprojektowana, że pozwala rodzicom na składanie różnych, pasujących do siebie stylizacji. To daje możliwość zabawy modą i jednocześnie gwarancję, że niezależnie od wybranego modelu, wszystkie ubranka stworzą zjawiskowe stylizacje. Systematycznie przybywa nam klientów i to świadczy o tym, że produkty wysokogatunkowe, najlepszej jakości produkty premium, są cenione przez naszych klientów. Świadomość wśród rodziców rośnie i pod tym względem zbliżamy się do państw Europy Zachodniej - mówi Krystian Miłosz z butiku Marajo.
Testowanie tego rynku w ostatnich latach rozpoczęło się od współpracy z sieciówkami. Stella McCartney czy Gucci stworzyły limitowane kolekcje dziecięce dla marek Gap i H&M. Komercyjny sukces zaowocował wprowadzeniem stałej oferty dla dzieci. Niektóre marki pochodzą do tematu szerzej, proponując podobnie wyglądające i spójne kolorystycznie produkty dla każdego członka rodziny. Ubrania dla dzieci stają się uzupełnieniem linii pret-à-porter, a kolekcje dla najmłodszych zaczynają przypominać miniaturowe wersje ubrań dla dorosłych. Na wybiegach "jesień/zima" w kolekcji Elie Saab pojawiły się np. ręcznie zdobione suknie w wersji dla matek i córek.

  • Gucci
  • Dolce&Gabbana
  • Mayoral
  • Kenzo
  • Stella McCartney
  • Gucci
  • Monnalisa
  • Dolce&Gabbana
  • Mayoral
  • Stella McCartney
  • Dolce&Gabbana
  • Fendi
  • Little Marc Jacobs
  • Gucci
  • Dolce&Gabbana
  • Sonia Rykiel
  • Gucci
  • Roberto Cavalli

Miejsca

Zobacz także

Opinie (87) 5 zablokowanych

  • To wszystko zlo

    • 31 7

  • (1)

    Potem gnojki panoszą się po szkole i kolejne sztuczne zamieszanie gotowe

    • 70 8

    • To zależy od rodziców, jak wychowają dziecko, a nie od ubrań które dziecko ma na sobie.

      • 24 2

  • (18)

    Kurcze mundurki w szkole były najlepsze. Na dzisiejsze czasy lansu rodziców by ich dziecko było stylowe i markowo ubrane byłoby to najlepsze rozwiązanie.

    • 76 7

    • U dziadów tęsknota za PRL wciąż aktualna. (1)

      • 8 25

      • z mundurków

        korzysta wiele szkół w UK,Francjii zapewne wiele innych krajów wiec nie rozumiem dlaczego PRL

        • 31 1

    • A dlaczego chcesz zakazywać rodzicom stylowego ubierania dzieci??? (15)

      I narzucasz mundurki, żeby wszystkie dzieci były jednakowe??
      Tak cię boli, że cię nie stać????

      • 4 39

      • bo szkoła to miejsce (14)

        edukacji a nie lanserki i nie powinno mieć znaczenia kto jaki jest bogaty lub nie

        • 38 2

        • (2)

          Trzeba jakoś odróżniać plebs od elity.

          • 3 25

          • (1)

            serio?! chcesz odróżniać plebs od elity po ubiorze???

            • 6 1

            • Tak, to pierwszy etap weryfikacji. Później maniery i język.

              • 1 8

        • (10)

          Nie chcę zakazywać to po pierwsze. Po drugie chodzi o ubiór szkolny a po trzecie w domu czy na podwórko możesz ubierać dziecko nawet w Armaniego kupionego w Mediolanie a nie w bałtyckiej. Po czwarte stać mnie,ale widzę i słyszę od rodziny i znajomych co się w szkołach wyprawia i jak tępa jest duża część rodziców. Aha jeszcze jeden temat-telefony! Zakazać to rodzice" że jak to,przecież muszę mieć kontakt..." Zastanówcie się ludzie.

          • 27 2

          • (9)

            Dokładnie. Ja też często kupuję dzieciom droższe ciuchy i buty, ale jestem zdecydowanie za mundurkiem w szkole. Tam dzieci mają się uczyć, wyglądać tak samo czy biedne czy bogate - mają być mądre. A po szkole co kto lubi.

            • 18 1

            • (8)

              Wyglądać tak samo, myśleć tak samo, chodzić w równej kolumnie.
              Jaja se robisz, czy może Mao to twój idol?

              • 1 18

              • (7)

                Nie, mam zdrowe podejścia do życia.
                Szkoła to nie cyrk. A po szkole ubieraj dziecko jak chcesz.
                Jak idziesz do lekarza to oczekujesz białego fartucha a nie czarnej skóry, ciemnych okularów czy tipsów długich na 10 cm, czy tiulów. Oczekujesz, że taka osoba będzie wyglądać adekwatnie do funkcji. A jak lekarz lubi chodzić po pracy to mi to obojętne.
                Tak samo szkoła. Mundurek. A po szkole co kto chce.

                • 24 1

              • (6)

                Skad wiesz, czego oczekuję? Mój lekarz może być nawet w stroju smerfa, byle był kompetentny. Widzę bolszewia żyje i ma się dobrze.

                • 1 14

              • (5)

                Pewnie, niech to będzie elf syfiaście brudny i niech cię przy okazji zarazi jakims świństwem. Tylko pogratulować twoich oczekiwań.

                • 1 1

              • (4)

                Pluj dalej komuchu, może to rozwinie twój ciasny móżdżek.

                • 1 6

              • (3)

                Jestem za młoda, żeby wiedzieć co to komuna, nie znam takich czasów...

                • 2 0

              • (2)

                Widocznie wyniosłaś to z domu, przykro mi.

                • 1 4

              • szeroki horyzont..

                Odezwal sie czlowiek z szerokim horyzontem, szkola jest od nauki a nie od rewii mody.

                • 5 1

              • Mi też jest przykro, że zostałeś wychowany na takiego pustego człowieka beż wartości.

                • 1 3

  • Produkty premium dla dzieci ...

    Albo wychowa się przyszłego, świadomego konsumenta takich produktów premium (jeśli w przyszłości będzie go na nie stać) albo frustrata (jeśli potrzeby przewyższą możliwości) ...

    • 65 3

  • Szkoda że jest tylko 500+ a nie 5000+....

    • 46 1

  • Dzieci premium nie powinny bawic sie z tymi zwyklymi. (25)

    Ludzie premium powinni spotykac sie w swoim kulturalnym kregu zeby brylanty i cygara nie robily nadzwyczajnosci. Dzieci premium powinny byc wozone leksusem do szkoly i odziane w stroj zacny i godny sfer kulturalnych .

    • 60 7

    • (16)

      Nareszcie głos rozsądku. Już dawno powinny zostać też wyznaczone dystrykty dla plebsu i bogate dzielnice dla elit, bez możliwości wstępu biedakom.

      • 33 6

      • oczywiscie ! . (15)

        ..)

        • 14 5

        • (1)

          no i trzeba je przypudrować aby były multi kulti

          • 4 4

          • Nie kpij sobie, prostaku. Nikt z dobrze urodzonych nie "pudruje" dzieci, chyba, że ci "bogacze" z półmilionowym kredytem na całe życie.

            • 3 4

        • (12)

          Biedne to gorsze... Ale jak wasze dziecko choruje, potrzebna krew, przeszczep szpiku czy jakiegoś narządu to wtedy jakoś nie wybrzydzacie. Szukacie kogokolwiek, nie ważne z jak wypchanym portfelem...

          • 10 3

          • (11)

            A kto płaci najwyższe podatki? Gdyby nie ci "bogaci wyzyskiwacze" to krew najwyżej trzymalibyście w glinianych wiaderkach w piwnicy.

            • 2 8

            • (6)

              Ale jak trwoga to do boga... wtedy ludzie ratujcie, bo za żadne pieniądze zdrowia czy życia nie możecie kupić.

              • 1 1

              • (5)

                Typowe rozumowanie gminu.
                Napiszę jeszcze raz, może tym razem zrozumiesz. Bez bogatych ludzi nie byłoby tych szpitali, karetek i laboratoriów. Gmin zachwyca się małpio, że krew u wszystkich podobna i wszyscy są równi śmierci.

                • 1 8

              • (4)

                Na te "cuda" zrzucają sie wszyscy. Nawet Ci, którzy w życiu w szpitalu nie byli. Łachy więc nie robisz, za to szczycisz sie jakbyś z tego swojego bogactwa kilka szpitali sam zasponsorował. FUJ FUJ BRZYDKO

                • 7 2

              • (3)

                Nie pleć bzdur. Ile miesięcznie płacisz podatków? Dwadzieścia, pięćdziesiąt tysięcy? No właśnie.

                • 2 2

              • (2)

                O bo ty na pewno tyle płacisz... PHIIIII takie bzdury w necie każdy może pisać.

                Poza tym dla mnie możesz podatku płacić nawet i 100 tys. miesięcznie. Jesteś takim samym człowiekiem jak inni, tak samo chorujesz i za te swoje miliony zdrowia i tak nie kupisz!

                • 3 1

              • (1)

                A gdzie napisałem, że "kupię"? Po prostu nie kwicz, że to biedacy ratują kogokolwiek, bo tak nie jest.

                • 1 3

              • Bo pewnych rzeczy nie da sie kupić za żadne pieniądze. Jakby tak było to milionerzy czy miliarderzy nie umierali by na raka, udary itp. A jednak za pieniądze nie mogą kupić powrotu do zdrowia.

                Nie kwiczę, że biedni ratują, choć są i tacy którym sie zdarza, ale bogaci to też żaden "cud i wybawienie".

                Nie należę do biedaków, ale nie mam takiego przerośniętego mniemania o sobie co Ty. Współczuję. Pewnie w życiu i miłość, i przyjaźń kupujesz za swoją wielką kasę tak jak i swoje zdrowie. Do czasu.......

                • 2 1

            • (3)

              Się nie posikaj z tej podniety... Bez Ciebie społeczeńśtwo dałoby sobie radę... co więcej - byłoby nawet lepsze

              • 4 1

              • (2)

                Przypomnij sobie to, gdy zabraknie prądu albo benzyny. Zobaczymy, jak sobie poradzisz. Zbudujesz szyb naftowy? Elektrownię?

                • 1 2

              • (1)

                Ty też nie wybudujesz, więc o co ten dym?

                • 3 1

              • Ja nie. Zatrudnię ciebie.

                • 1 2

    • (3)

      Zgadzam się. Tylko przed kim pochwali się moje dziecko premium, jak dookoła same dzieci premium? Potrzeba jeszcze klasyfikacji stopnia premium: dziecko premium, dziecko premium +, dziecko premium lux, dziecko premium lux +, no i najwyższy, myślę że dla mojego Bertranda - dziecko premium lux superior +

      • 20 1

      • Bertrand jest gupi

        • 6 0

      • Super tekst, bardzo mi się podoba, naprawdę. (1)

        Pożyczyłbyś stówę?

        • 8 0

        • do kiedy?

          • 3 0

    • ok

      Przecież tak się dzieje - podjedź na Mały Kack gdzie Pani Kaczyńska blokując drogę swoim pojazdem premium odwozi córki premium do szkoły premium....

      • 9 1

    • Ja tam mojej Wiwjen i Dżesice kupuje gofry bynajmniej od Armaniego (1)

      Nie interesują mnie kompromisy

      • 9 2

      • To dziwny jesteś. Moje dzieci gofry to jedzą, ale nie noszą. Ubierają jak już to golfy ale to taki szczegół, o którmy bogaci rodzice Wiwjen i Dżesiki nawet nie pomyślą :P

        • 2 0

    • Ludzie się różnią

      i po co udawać, że jesteśmy tacy sami? Zawsze będą bogaci, biedni albo ekstremiści i liberałowie - ZAWSZE ludzie będą się dzielić niezależnie od tego czy się to komuś podoba czy nie.
      Jeśli ktoś wychowa puste i próżne dziecko, które potrafi się tylko chwalić kasą rodziców to jest to problem tego kogoś i jego dziecka :)

      • 8 0

  • Moj Brajanek ma same dobre ciuchy z galerii we wrzeszczu i smartfona (5)

    na spacer chodzi z Fifi naszym yorkiem,i ma telewizor lcd w pokoju wiszacy.
    Stac nas to nikt nam nie zabroni.
    A na obiad jemy zawsze suszi albo kawior

    • 55 3

    • Tylko te przeklęte raty, nie?

      • 10 2

    • Ok - róbcie co chcecie, ale do szkoły mundurek :)

      • 6 0

    • (2)

      Moja Nicola z naszą yorką Lailą i młodszą Vanessą.

      • 8 2

      • masz 2 jorki czy 2 córki?

        • 3 0

      • Nie mam córek. Nicola to maltańczyk. Tak się chciałam pochwalić tylko.

        • 5 0

  • (9)

    Popowiększali się i w d*pach się poprzewracało... Śliniak za 600zł??? Strach myśleć co wyrośnie z takich dzieci. Próżne bufony...

    • 54 3

    • Jak w tytule artykułu. Mali ludzie...

      • 12 2

    • (6)

      Jak zwykle kwik biedaków bez honoru. Jeśli cię nie stać to weź się do roboty albo nie biadol.
      Po to tyle kosztuje, żeby był dla najlepszych, a nie dla każdego.

      • 4 21

      • najlepszych ?? (5)

        naprawdę uważasz że jak jesteś bogaty/ majętny to lepszy ?? co za bieda umysłowa

        • 16 3

        • (4)

          Oczywiście, że stan konta nie świadczy o człowieku, niejeden wielki mąż zaczynał od zera, albo nawet z długami. Mimo wszystko wychodził na swoje. Więc jeśli chodzi o szczegóły to nie, ale ogólnie tak - człowiek majętny jest lepszy.

          • 2 8

          • popieram (1)

            Takiego lepszego, bogatszego człowieka zjadają w grobie robaki kulturalne, używające sztucców i zastawy srebrnej.

            • 15 1

            • Masz jeszcze jakiś wielce zabawny tekst, który nic nie wniesie?

              • 1 11

          • aaa..fakt (1)

            ..znam niezłego złodzieja. Obrobił to i owo ,tamtego i owego. Ma srodków na rachunkach masę, a zaczynał od zera. Lepszy człowiek oto.

            • 6 1

            • W takim wypadku o każdej grupie można powiedzieć, że zła i godna pogardy - nauczyciele, lekarze, księża. Tylko po co?
              Pomyśl, o kim była mowa? Bo widzę, że nie możesz pojąć istnienia ludzi bogatych i pracowitych.
              Majętność to cecha ludzi zaradnych i pracowitych. Złodzieje wpadają prędzej, czy później i tracą wszystko.

              • 0 5

    • pokolenie darmozjadow

      w USA z takich dzieci wyrastają narkomani, których rodzice probuja uratować na odwykach za miliony dolarów. Niestety naoglądałam się tam... najpierw rodzice wynajmują opiekunki, które wychowują za nich dzieci, a potem te dzieci wysylaja swoich starych rodzicow do domow starcow, nie ma miedzy nimi zadnych wiezi. Ale kasy jest az nadto. Teraz nam rosnie takie pokolenie!!!

      • 1 0

  • (1)

    dziwne dzieci na tym zdjęciu

    • 29 2

    • Biedne dzieci bogatych rodziców.... a potem jak dorosną, brak szacunku dla ludzi z tzw niższej klasy...

      • 2 0

  • (1)

    3/4 tych ciuchów jest paskudna, za darmo bym ich dzieciom nie ubrała. Blee

    • 21 6

    • eeee...

      bez przesady! ładne, mi sie podobają

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

konsultacje

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Najczęściej czytane